Sezon uważam za rozpoczęty. Dziś zrobiłem pierwszych sto mil na nowej maszynie. Jest znacznie lżejsza od Hondy, dzięki temu oraz pozycji jazdy jest również dużo łatwiejsza w manewrowaniu. No i jest też troszkę mocniejsza. Tyle tylko, że zamiast 55 mil z galona (4.3 litra/100 km) robi tylko 40 (5.9 litrów/100 km)… Aha , no i dziwnie jest czasami na zakrętach zahaczać pietą o asfalt… Ale ogólnie jestem bardzo zadowolony. Z motoru i z tego, że założyłem dziś kalesony…;-)