Hej,
Mam na imie Nadia, a to jest mój pamiętnik. Urodziłam się zaledwie trzy tygodnie temu, więc wybacz jeśli forma nie jest jeszcze dopracowana. Mam sporo nauki przed sobą. To Tata założył ten Portal i namówił mnie do publikowania w nim moich wspomnień. Stwierdził, że przecież Dziadkowie za oceanem spragnieni są wieści od ich pierwszej wnuczki. Nie do końca jeszcze rozumiem, o kim i o czym on mówi, ale brzmi to dosyć ciekawie. Spróbuję!
Do tej pory byłam przekonana, że świat to garstka ludzi, którzy odwiedzają mnie regularnie, by sprawdzić jak się rozwijam
i rozkoszować się dźwiękiem mego płaczu. W szpitalu były siostry i Doktor Yang, potem przyszła Halina z Wieśkiem, Linda z Brendanem, Bob Nixon i kilka innych osób. Nie bardzo wiem kim oni są, ale byłam przekonana, że na Świecie oprócz mnie, moich Rodziców i tych kilku osób nikogo więcej już nie ma. Wczoraj Mama z Tatą zabrali mnie ze sobą na Pierwszą Poważną Wycieczkę do Rochester’u, gdzie z przerażeniem odkryłam, w jak wielkim byłam błędzie! Tabuny ludzi podążających we wszystkie strony bez ładu i składu każą mi wierzyć, że może istnieć Ocean, a za nim Spragnieni Wieści Dziadkowie.
Przyjmuję więc słowa Taty na wiarę i piszę te słowa, by przedstawić się Dziadkom i wszystkim, którzy zechcą je czytać.