Zaproszenie

Stało się tak jak stać się musiało. Jesteśmy w Polsce i załatwiamy przedłużenie wiz w Krakowskim konsulacie generalnym. Po trzech dniach wycieczek do grodu Kraka w końcu mamy nasze paszporty w rękach z nowymi, świeżo wlepionymi wizami. Nie zmienia to planów naszego pobytu w Polsce i w związku z tym ogłaszamy co następuje:

Piątek, Sierpnia dzień 27, roku Pańskiego 2004

Jak Kto Przecyta i Ochotność Ma Wielką Pyski Nase Uwidzieć
Niech Się W Chorzowskim Parku o 18.00 Godzinie Pod Różą Stawi!

Nowe wizy

Sądząc po krótkiej notce zamieszczonej na Onecie, chyba niedługo będzie nam danym odwiedzić rodzinne strony. Osobiście uważam, że niekoniecznie trzeba będzie jechać do kraju ojczystego – wystarczy opuścić Stany i udać się do konsulatu w Kanadzie albo Meksyku. Do Toronto przecież to tylko godzinka promem z Rochester’u…

Powrót z Nowej Szkocji

Dziś wróciliśmy z podróży. Parę zdjęć wrzuciłem na stronę. Reszta (być może) gdy zdecyduję się kupić skaner i zeskanować odbitki.

29-Maj-2004 14:48, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.001 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 10:18, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.003 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 12:10, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.001 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 12:31, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.001 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 12:37, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.002 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 14:20, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.001 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 15:34, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.002 sec, ISO 100
 
30-Maj-2004 15:43, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.004 sec, ISO 100
 
31-Maj-2004 18:17, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.004 sec, ISO 100
 
31-Maj-2004 18:28, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.004 sec, ISO 100
 
31-Maj-2004 18:30, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.003 sec, ISO 100
 
31-Maj-2004 19:14, SONY CYBERSHOT, 2.8, 8.0mm, 0.003 sec, ISO 100
 
03-Cze-2004 10:08, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.002 sec, ISO 100
 
05-Cze-2004 18:42, SONY CYBERSHOT, 10.0, 24.0mm, 0.006 sec, ISO 100
 
06-Cze-2004 07:41, SONY CYBERSHOT, 5.6, 8.0mm, 0.001 sec, ISO 100
 

Antigonish

Jesteśmy w Antigonish w Nowej Szkocji. Piszemy z kawiarenki internetowej, wiec nie ma polskich liter [już są – skorygowane po powrocie]. Nowa Szkocja jest wspaniała. Krajobrazy wręcz bajkowe, ludzie bardzo mili, a pogoda w sumie nam dopisuje – jest tylko 15 stopni Celsjusza, ale wszyscy wokół twierdza, ze lato zagościło tu na dobre… Jesteśmy już w drodze od piątku. Spędziliśmy noc w Portland i dwie noce w Bar Harbor w Maine. Po przeprawie promem dotarliśmy do Yarmounth a potem do Halifax’u i zostaliśmy na dwa dni w Dartmouth. W tej chwili jedziemy do… Sydney! Co będzie dalej? Tego jeszcze nie wiemy…