Zaproszenie

Stało się tak jak stać się musiało. Jesteśmy w Polsce i załatwiamy przedłużenie wiz w Krakowskim konsulacie generalnym. Po trzech dniach wycieczek do grodu Kraka w końcu mamy nasze paszporty w rękach z nowymi, świeżo wlepionymi wizami. Nie zmienia to planów naszego pobytu w Polsce i w związku z tym ogłaszamy co następuje:

Piątek, Sierpnia dzień 27, roku Pańskiego 2004

Jak Kto Przecyta i Ochotność Ma Wielką Pyski Nase Uwidzieć
Niech Się W Chorzowskim Parku o 18.00 Godzinie Pod Różą Stawi!

Nowe wizy

Sądząc po krótkiej notce zamieszczonej na Onecie, chyba niedługo będzie nam danym odwiedzić rodzinne strony. Osobiście uważam, że niekoniecznie trzeba będzie jechać do kraju ojczystego – wystarczy opuścić Stany i udać się do konsulatu w Kanadzie albo Meksyku. Do Toronto przecież to tylko godzinka promem z Rochester’u…