Długi weekend

Wiosna zawitała do nas już chyba na dobre. Od kilku dni mamy temperatury w okolicach 20 stopni Celsjusza, piękną słoneczną pogodę i jedynie nocami robi się trochę chłodniej. Lada chwila będzie lato i zaczniemy narzekać na upały.

W zeszłą niedzielę pomogłam Tacie skosić trawnik. Po raz pierwszy (i z pewnością nie ostatni) w tym roku. Kiedyś chyba nie było to wcale przyjemnym zajęciem, bo widywałam Tatę biegającego po kilka godzin po trawie uganiając się za malutką kosiarką. Teraz robimy to razem i zajmuje nam to jedynie pół godzinki. A ile radości!

Ostatnio Tata narzeka – wychodząc co dzień rano do pracy – na tutejszych pracodawców. Mówi, że nie dosyć, że musi pracować przez cały tydzień, to jeszcze zaczyna mu się dosyć skomplikowany projekt. Miniony tydzień, który w paru miejscach na Świecie upstrzony był wszelakimi świętami narodowymi, tutaj niczym się nie różnił od pozostałych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *